środa, 10 maja 2017

Rozdział 1


Witam ponownie znalazłam chwilę czasu między tymi maturami i wstawiam wam pierwszy rozdział więc oficjalnie zaczynamy drugą część. Jak już wspominałam najpierw trzeba przedstawić trochę akcji żeby wejście chłopaków bardziej was ucieszyło więc nie miejcie mi na razie za złe, że rozdział znowu poświęcony jest Rene i, że nie jest mega długi.

---------------------------------------------

Aarhus godzina 06:00 - ŚRODA

Warto było położyć się kilka godzin wcześniej wczorajszej nocy dzięki temu nie czuję tak bardzo zmęczenia wywołanego przez wczorajszą pracę. Środa - Środek tygodnia i jednocześnie jeden z najważniejszych dni na mojej uczelni. Dzisiejszy wykład jest na tyle ważny, że łączy w sobie wszystkie poprzednie, a to, że się na niego przyjdzie załatwia już ocenę dobrą u profesor Lincoln.
Jako iż pani Lincoln jest kobietą niezwykle elegancką mam zamiar ubrać się równie elegancko, aby okazać jej należyty szacunek. Przyjście na tak ważny wykład w krótkiej spódniczce czy bluzce z dekoltem byłoby jak dla mnie brakiem szacunku do naszej wykładowczyni. Ubrałam więc na siebie czarne rurki do tego białą luźną koszulę i beżowo biały sweterek, po czym zeszłam do kuchni gdzie zjadłam śniadanie a po około dziesięciu minutach przekręciłam kluczyk w drzwiach i ruszyłam spacerkiem na uczelnię.

-Drodzy państwo etyka dziennikarska to rodzaj etyki stosowanej. Utożsamia się ją z etyką profesjonalną, ale koncentruje się ona głównie na problemach związanych z zawodem dziennikarza - wykład trwał już dobre cztery godziny i z tego, co słyszeliśmy ma potrwać jeszcze dwie godziny, ale na szczęście teraz możemy iść na przerwę. Korzystając z trzydziestu minut dla siebie wyszłam z budynku i usiadłam na jednej z ławek ustawionych przodem do stawu który mieścił się na terenie Uniwersytetu. Miałam jedną wiadomość od Jade więc bez zawahania otworzyłam ją a na moim telefonie wyświetliło się zdjęcie Jade, Billa, Gustawa, Georga a gdzieś w tle Toma z Julią. Chłopaki niesamowicie się zmienili, nie poznałabym ich. Wszyscy na tym zdjęciu byli tacy szczęśliwi a ja siedzę tu dobre siedem godzin od nich i prawie płacze z bólu. To boli, że Tom nawet nie chciał być na zdjęciu, ale dzięki Jade jako tako go zobaczyłam. “ Jezu jak oni się zmienili ! “ Wysłałam wiadomość koleżance, a potem udałam się do najbliższej kawiarni, aby kupić sobie kawę na resztę wykładu.

-Księżniczko ! - Poczułam czyjeś ręce na swojej talii i od razu się uśmiechnęłam. To Daniel kolega z uczelni, teraz kolega. Poznaliśmy się, gdy byłam na pierwszym roku dziennikarstwa zaczęliśmy ze sobą kręcić, kilka razy pocałowaliśmy się poszliśmy do łóżka, ale na dłuższą metę nam nie wyszło więc zostaliśmy przyjaciółmi. Daniel jest podobny do Toma też jest jednym z tych “ BAD BOYÓW “ z tym że on jest troskliwy, kochany, panuje nad sobą i nie zabija ludzi. Mimo iż różnice między Tomem a Danielem mogłabym wymieniać godzinami nadal widzę w nich podobieństwo do tego stopnia, że czasami wydaje mi się, że ta przygoda z Danielem była pewnego rodzaju przyzwyczajeniem. Podobieństwo między nimi pozwoliło mi myśleć, że to Tom ze mną jest kiedy tak naprawdę byłam w łóżku Daniela. Moje życie strasznie się skomplikowało, ale nie mogę powiedzieć, że żałuje czegokolwiek.
-Cześć BIG D - zaśmiałam się i zapłaciłam za kawę
-Miałaś tak do mnie nie mówić - jęknął, przez co się zaśmiałam i opuściłam kawiarnię. - Wracasz na wykład ? - zapytał dotrzymując mi kroku.
-Tak, muszę nie mam wyboru na szczęście nie jest taki nudny a czemu pytasz ? - wiedziałam, że musiał mieć jakieś plany skoro pyta czy mam czas - on już taki jest.
-Robię dzisiaj imprezę i pomyślałem sobie, że zechciałabyś wpaść, będą dziewczyny z Kappa Delta i też pytały, czy wpadniesz ostatnio naprawde świetnie się wszyscy z tobą bawili proszę nie każ się prosić !
-Nie wiem Daniel..
-Rene! Bo nie pójdę z tobą na ten ślub twojego brata no-stanął przede mną i skrzyżował ręce. Tak poprosiłam go, żeby był moją osobą towarzyszącą i tu mnie ma. Nie chcę tam iść sama, Jade będzie z Billem, a ja przynajmniej będę miała Daniela.
-Dobrze już dobrze przyjdę tylko napisz mi potem o na którą mam być - Powiedziałam, po czym machając do niego na pożegnanie wróciłam na wykład.
Równo o 14 byłam już w domu. Mimo wszystko czas leciał szybko i nawet nie odczułam tego, jak czas szybko zleciał. Daniel wysłał mi wiadomość, żebym wpadła do niego o dwudziestej więc mam jeszczę sporo czasu. Postanowiłam ogarnąć trochę w domu skoro ma mnie nie być, gdy wróci Jade przynajmniej niech wróci do czystego domu. Podeszłam do laptopa i puściwszy swoja składankę piosenek zaczęłam sprzątanie.

Stanęłam na środku salonu i rozejrzałam się po całym parterze-ten dom chyba nie był nawet taki czysty, gdy się wprowadzałam ! zaśmiałam się pod nosem i udałam się do swojego pokoju gdzie zaczęłam się ogarniać. Szybka kąpiel, ułożenie włosów makijaż i ostatni krok - ubranie. Wcisnęłam na nogi obcisłe czarne jeansy, na ramiona zarzuciłam biały top a z dna szafy wygrzebałam swoje czarno złote szpilki - dziś będzie ich debiut kiedyś w końcu i tak musiałam je założyć. Stanęłam przed lustrem i spojrzałam na siebie uważnie. Wyglądam dobrze - spodnie idealnie przylegają do moich szczupłych nóg a szpilki dodatkowo je uwydatniają, koszulka lekko ukazuje dekolt, który też znacznie mi urósł ( oczywiście jako kobieta nie śmiałabym na to narzekać ) a ciemny makijaż naprawdę pasuje do mojej twarzy. Spojrzałam na zegarek - 19:34 mogę wychodzić. Złapałam w rękę torebkę, po czym pogasiłam wszystkie światła, zamknęłam dom i ruszyłam do domu Daniela.
-Rene ! Ale wystrzałowo wyglądasz boże ! - Drzwi otworzyła mi Leila jedna z dziewczyn od “ KD* “
-Dziękuję ty też świetnie wyglądasz ! - przywitałam się z nią i weszłam do domu.
Ludzi było od groma, smród papierosów był dziś znacznie mniejszy niż zazwyczaj za to dam sobie uciąć rękę, że muzykę słyszą sąsiedzi dwie przecznice stąd. Czas leciał i leciał tak szybko, że nim się obejrzałam siedziałam na kolanach Daniela u niego w salonie i razem z jego przyjaciółmi kończyliśmy pić drugą butelkę wódki.

Czwartek godzina 04:37

Na dworze jest chłodno - nie jest zimno, ale jest chłodno. Jedyne światło, jakie rozświetla ulicę dają ozdobne latarnie. Idę z chłopakiem środkiem ulicy i nie przejmuję się zupełnie niczym - Jest mi dobrze. Co chwilę zerkam na przyjaciela, który wydaje się bardziej trzeźwy niż ja ale nie przeszkadza mi to, szturcham go w ramię, po czym oboje wybuchamy głośnym śmiechem. Droga do mojego domu zajmuje nam sporo czasu ale nigdzie mi się nie spieszy mogłabym tam dziś nawet nie wracać. Wchodzę na swoja ulicę i staję przed swoim domem. W oknie Jade nie widzę żadnego światła - śpi. Chichocze pod nosem i jak najciszej wchodzę z Danielem do środka. W domu panuje okropna cisza i całkowita ciemność nie widzę zupełnie nic. Ale za to czuję - czuję jak ręce Daniela odwracają mnie przodem do niego, a potem czuję jego usta na swojej szyi. Nie panuję nad sobą nawet nie mam siły zaprzeczyć, jęczę cicho, gdy łapie mnie za tyłek i wolnymi kroczkami na pamięć staram się dostać do kanapy. Pudło.

-Cholera jasna - warczę lądując na podłodze.
-Tak mnie też zabolało-słyszę męski głos ale dopiero po chwili uświadamiam sobie, że to wcale nie jest głos Daniela. Podnoszę się prędko na giętkich nogach i zapalam światło.
-Co wy tu robicie ?! - Krzyczę, gdy widzę śpiących chłopaków w swoim salonie

* -  Kappa Delta - bractwo studenckie

3 komentarze:

  1. No to ciekawie sie zaczyna :D fajnie ze Jade zrobiła ta fotkę:) to wkoncu saprzyjacimj czy nie bo koniec nie wskazywał na relacje przyjacielskie heh i ciekawe czy Tom tez u nich jest... czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super sie zaczyna, a koncowka jest swietna! ;) jestem ciekawa jak to sie rozwinie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam na tą kontynuację każdego dnia, zaglądałam tutaj codziennie. No i w końcu jest. Cudownie jest, móc przeczytać ten prolog i rozdział, by na nowo zakochać się w tym opowiadaniu. Widać, że Rene nie próżnuje i jej zmiana przez te 5 lat wyszła zdecydowanie na dobre. Jednakże muszę przyznać, iż to właśnie Ona powinna być przy chłopakach w dniu ich wyjścia na wolność . Raczej bym nie zważała na to co było a na to co jest, lecz taka była decyzja bohaterki i trzeba ją zaakceptować. Mam nadzieje, że kolejny rozdział pojawi się tutaj bardzo szybko i rozwieje moje dalsze wątpliwości a Rene wraz z Tomem w końcu się spotkają i dojdzie między nimi do rozmowy, która sporo wyjaśni w ich życiu. Życzę Ci przede wszystkim dużo weny i cierpliwości do pisania i czekam na kolejną część. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

ONLINE